Powody, dla których spółki chcą wchodzić na giełdę, mogą być bardzo różne. Zwykle będzie to chęć zdobywania dodatkowych środków dzięki publicznemu wyemitowaniu akcji albo rozdzieleniu ryzyka mającego związek z prowadzeniem przedsiębiorstwa na większą ilość inwestorów, aniżeli wyłącznie na wspólników i założycieli. Wchodzenie na giełdę, czyli inaczej proces IPO, musi być w dokładny sposób planowane. Jak przebiega dokładnie proces IPO na kapitałowym rynku w Polsce?
Proces IPO – czym w ogóle jest?
Skrót IPO pochodzi od wyrażenia w języku angielskim, a mianowicie Initial Public Offering (w tłumaczeniu – pierwsza z ofert publicznych). To pierwszy raz, gdy konkretna spółka wykonuje publiczną ofertę związana z określonymi papierami wartościowymi. Firma musi spełniać sporo różnych wymagań, aby mogła zostać w ogóle dopuszczona do notowań na Giełdzie Papierów Wartościowych w stolicy, co nierzadko ma związek z długo trwającymi procesami przygotowawczymi. Jak wygląda taka procedura?
Jak wygląda IPO w Polsce?
O publicznej ofercie emitowania papierów wartościowych mówić można wtedy, kiedy będzie ona skierowana do minimum 150 osób albo nieoznaczonego adresata i opiera się na przekazywaniu tejże grupie informacji na temat sposobu i warunków nabywania finansowych instrumentów. Żeby proces ipo był w ogóle dopuszczony do obrotu, firma musi uprzednio sporządzić prospekt emisyjny, inaczej mówiąc dokument mający informacyjny charakter. Po tym, jak prospekt zostanie zatwierdzony przez Komisję Nadzoru Finansowego, spółka musi opublikować tenże dokument. Są jednakże pewne wyjątki od wspomnianej reguły, jeżeli:
- każdy z inwestorów kupuje papiery wartościowe mające minimum wartość 50 tysięcy euro,
- oferta skierowana jest wyłącznie do kwalifikowanych inwestorów (zakład ubezpieczeń, fundusz emerytalny, banki czy domy maklerskie),
- ogólna wartość wartościowych papierów nie przekracza kwoty 100 tysięcy euro w przeciągu następnego roku,
- jeden wartościowy papier ma nominalną wartość minimum 50 tysięcy euro.